Jesień jest jeszcze dla nas łaskawa...
Wprawdzie poranki są mroźne i chłodne,
ale w ciągu dnia można wygrzewać się na słońcu.
Korzystam z każdej nadarzającej się okazji.
Wczoraj np. zupełnie niechcący
uczestniczyłam w sesji zdjęciowej
podczas której zaprezentowane zostały gotowe kapelusze i czapka
wykonane na piątkowych warsztatach.
Modelką była p. Agnieszka z Decokreacji
Słońce dodało uroku zdjęciom.
Myślę, ze wykonane przez nas prace są godne uwagi
i na pewno sprawdza się podczas nadchodzącej zimy:)
Z dzisiejszego spaceru z aparatem mam też kilka jesiennych fotek.
W przydomowych ogródkach jest jeszcze całkiem kolorowo:)
Jutro wracam do siebie, do lasu
i zgadnijcie za kim najbardziej tęsknię?
Oto ona w pełnej krasie:)
A tu trochę zawstydzona tym, ze przyłapano ją na kanapie:)
Te zdjęcia znalazłam w aparacie.
Zrobiłam je podczas ostatniego pobytu w domu:)
Miłego weekendu wszystkim życzę:)
Mada, to u Ciebie kanapa nie jest dla suni? U mnie Flik miał swoje posłanko, moje dwa fotele, moją kanapę, fotel u pana i pana kanapę. I wycieraczkę przy wejściu do kuchni, żeby zawsze patrzeć pańci na ręce.I wcale sienie dziwię, że skęskniłaś się za sunią, ona za Tobą z pewnością też.
OdpowiedzUsuńMiłego pobytu w domku;)
Okrycia głowy oryginalne i twarzowe :)
OdpowiedzUsuńCzy taka czapka lub kapelusik są ciepłe ?
A sunia zawstydzona i zaskoczona,nie dosc ze ją przyłapano na polegiwaniu to jeszcze i zdjęcie zrobiono:))) Piękna jest.
kapelutki piękne, oglądałam. Tak się jesienno, a może już i zimowo zrobiło. Czekam niecierpliwie na formy o których mówiły dziewczyny.
OdpowiedzUsuńAnabell - sunia dopiero z wiekiem odkryła uroki spania na kanapie:)
OdpowiedzUsuńDziwna to psica bo, zanim wejdzie przy nas na kanapę, czeka aż jej pozwolimy - kładzie przednie łapy na kanapie i błagalnym wzrokiem pyta "mogę?"
Natomiast z kanapą w gościnnym pokoju nie ma problemu, tam przesypia całe noce :)
Nad ranem tylko słychać jak z niej złazi i mości się na swoim legowisku, ze niby tam spała:))
Dora - kapelutki i czapy są ciepłe, bo to czysta wełna. W zależności od tego ile dajemy warstw wełny są grubsze lub cieńsze, mocniej ufilcowane (sztywniejsze) lub mniej ufilcowane (bardziej miękkie.
OdpowiedzUsuńMój przy obecnej pogodzie się sprawdza:)
Sunia ma wiele godności w sobie ...:))
nanunana - dziękuje.
OdpowiedzUsuńWielką frajdę miałam przy robieniu kapelusza:)
Śliczne zdjęcia, jeszcze piękniejsza sunia! Wcale się nie dziwię, że za nią tęsknisz. Jak się nazywa krzew (drzewo?) na drugim zdjęciu?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!