w aparacie!!!
bo taki urok cyfrowki:)
w ramach "zabijania" tesknoty
za moimi robotkami i pracownia,
przegladalam zdjecia w canonie
i oto co znalazlam:0
3 czesciowy,pomaranczowy komplet,
na bazie blaszki miedzianej,
bo jak to mowia:"dobrze jest miec przy sobie miedz"
naszyjnik z korali, lawy wulkanicznej i oksydowanych przekladek:)
i kolczyki z klejonych plastrow muszkli teczowej:)
to byly moje ostatnie przedwakacyjne bizuteryjne robotki.
Jutro wyjezdzamy na 3 nad morze...
moze znajde jakies ciekawe kamienie,
bo na muszle na angielskich plazach raczej nie ma co liczyc:(
Lubie podroze, lubie obserwowac, poznawac ...
Ciesze sie na ten wyjazd:)
Obserwatorzy
sobota, 7 sierpnia 2010
czwartek, 5 sierpnia 2010
tesknie juz ...
do mojej pracowni:(
Naprawde juz swedza mnie rece - cos bym porobila:)
spaceruje duzo z roczniakiem i podgladam angielskie klimaty.
podgladam pod katem witrazy.
no i jestem troszke rozczarowana:(
wiekszosc to witraze w profilach olowiananych,
albo wogole naklejane na szyby(!)
wprawdzie ciekawie wygladaja w drzwiach i oknach
ale wzory nie powalaja:(
a to, dwie ciekawostki "przed domowe":
Naprawde juz swedza mnie rece - cos bym porobila:)
spaceruje duzo z roczniakiem i podgladam angielskie klimaty.
podgladam pod katem witrazy.
no i jestem troszke rozczarowana:(
wiekszosc to witraze w profilach olowiananych,
albo wogole naklejane na szyby(!)
wprawdzie ciekawie wygladaja w drzwiach i oknach
ale wzory nie powalaja:(
a to, dwie ciekawostki "przed domowe":
Subskrybuj:
Posty (Atom)