Obserwatorzy

piątek, 31 grudnia 2010

bewelsy...

albo inaczej fazowane szkło.
Pewnie bywają kolorowe,
ja spotkałam tylko przeźroczyste.

To moje pierwsze spotkanie z bewelsami:)





Zaczarowały mnie zdolnością łamania światła




A ponieważ, to ostatni post w tym roku
życze wszystkim, którzy mnie odwiedzają,
lub zaglądają tu przypadkiem

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!

niedziela, 26 grudnia 2010

poświątecznie:)

miłe wspomnienie po świetach to nasza choinka:)
przyniesiona z lasu dzien przed Wigilią



slomkowe ozdoby i małe jabłuszka,
na czubku od lat ten sam anioł:)



Tegoroczna choinka ustrojona własnorecznie przez gospodarza domu,
ja w tym czasie lukrowałam pierniczki:)



Po pierniczkach nie zostało już śladu:(
Dostałam w prezencie od dziecka maleńkie szklane aniołki
Kazdy trzyma w dłoniach inny drobiazg.







i tak naprawdę to z całych świat najbardziej lubię choinkę i świąteczne dekoracje:)

A teraz w sprawie zimy!
Zeszłoroczna wydawała nam się sroga, mroźna i śnieżna:)
Jakbyśmy zapomnieli, ze zawsze "może być lepiej"!
W tym roku były jeszcze dodatkowe "atrakcje"
Nie mieliśmy prądu i wody...
wprawdzie tylko przez dwie godz.w pierwszy dzień świąt,
ale jednak ...
Za oknem jest tak biało...



Czapy śniegu w miejscach trudno dostępnych
Jutro bedziemy walczyc ze śniegiem na dachu!!!



Azalie i rododendrony okryte śniegową pierzynką prawie po czubki:)



Sopli w tym roku wyjątkowo mało:)
ale mróz trzyma
teraz za oknem - 19stopni!!!

środa, 22 grudnia 2010

krok po kroku...

krok po kroczku
najpiękniejsze w całym roczku
idą Świeta , idą Święta..."

Wszystkim, którzy tu do mnie zaglądają
życzę:
Zdrowych spokojnych, rodzinnych,
pełnych miłości, radości i wybaczenia
Świąt Bożego Narodzenia.

Załączam kilka świątecznych akcentów
(wzory do wykonania tych zawieszek
znalazłam w "witrażowej literaturze")







Było też coś dla miłośników karpia i ryb wszelakich





I na koniec, mała improwizacja rybna
wg własnego "widzimisię":)



Do zobaczenia po Świętach.

sobota, 18 grudnia 2010

witrazowe archiwum ...:)

w odpowiedzi na pytanie el, o koniki i pegazy
przegrzebałam moje foto archiwum i oto co znalazłam:)





Dwie wersje kolorystyczne wg tego samego wzoru.

Natomiast ten koń ma dla mnie sentymentalne znaczenie.
Być może to od niego wszystko się zaczęło?:)
Wykonała go dla mojej córki na zamówienie
zaprzyjaźniona witrażystka...
Ja wtedy jeszcze nie myślałam o tym,
że znajdę sobie takie fantastyczne hobby
chociaż witraże zawsze mi się podobały.
Było to parę ładnych lat temu.
Teraz śmiało zrobiłabym taki witraż sama:)
Nie ma rzeczy niemożliwych:)



pozdrawiam:)

wtorek, 14 grudnia 2010

światecznie...

w wirze światecznych przygotowan
musiałam popełnić jeszcze takiego amorka:)
Czekał na swoją kolejkę dosyć długo.
Obiecałam ze przed świętami zawiśnie w sypialni
Nie mojej... wiec tym bardziej
trzeba było wywiązac sie z raz danego słowa:)
Kolorystyka i wzór wybrany przez klientkę.
Słodziak wyszedł:)

Tu jeszcze w "powijakach":)



A tu w pełnej krasie:)

wtorek, 7 grudnia 2010

:)

nie mogłam się powstrzymać:)
takie śniadanko dostałam dzisiaj:)



Na hasło "chodź szybko na małe śniadanko"
wynurzyłam się z łóżka...
i taaaaadammmmm:)!

Naprawdę szkoda było to niszczyć:)

niedziela, 5 grudnia 2010

koci świat ...

Psiara jestem od lat i tego się nie da ukryć.
Odkąd pamiętam, po moim domu zawsze kręcił się pies,
w porywach nawet dwa.
Były to zawsze psy domowe, a nie budowe.
Traktowane jak członek rodziny.
Nigdy nie zaznały od nas krzywdy czy bólu.
Miałam nawet Beatę Tyszkiewicz psiego rodu,
czarno-biała spanielkę.
Bez urazy dla Pani B.T., bo moja spanielka
mało,ze hrabianka psiego rodu,
w papierach miała "von"
to i maniery miała iście hrabiowskie.
długo, by o niej opowiadać:)

Niech wiec nikt nie myśli, ze te koty robiłam wbrew sobie:)
Koty to wdzięczny temat:)













środa, 1 grudnia 2010

jeszcze ciepłe...

co można robić jak za oknem hula wiatr,
mróz szczypie i śniegiem sypie?
Żarówka ostrzegawczo mruga:
- uwaga moge zgasnąć!!!
Dopóki wszystko działa
i nadal mi się chce
zrobiłam kolejne aniołki:)

oto i one
te są już gotowe:)
zdjecia zrobione jeszcze w pracowni:)

tym razem czerwona dama



i wdzieczna aniołka



a ta czeka w kolejce na foliowanie,
lutowanie i patynowanie
oszlifowana już jest:)



bardzo lubię "barokowe szkło"
daje tyle możliwości
dzieki swoim przebarwieniom:)