Zimą narzekamy na mrozy.
Latem narzekamy na upały.
Na dobrą sprawę trudno człowiekowi dogodzić.
Osobiście wolę jak jest ciepło,
ale mam też swoją granicę wytrzymałości.
Gdy temperatura przekracza 30 stopni w cieniu
jedynym miejscem
w moim domu, gdzie można przeżyć upały, jest piwnica.
A ponieważ nie lubię bezczynnie siedzieć w piwnicy
wczoraj powstały takie cuda.
A tu zdjęciowa zgadywanka:
I dowód na to, ze upał był:
Nawet ciepłolubni marudzili wczoraj:))
Piękne cuda wykonałaś... A co do zdjęciowej zgadywanki to... Chyba widzę ślicznego kotka albo tygryska? ;>
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam :)
joie - dziękuję:)
Usuńzagadka rozwiązana za pierwszym podejściem:)
Pozdrawiam
Gdyby lato było upalne w tym roku ,to grozi Ci wyczerpanie z przepracowania:) Więc teraz nie wiem doprawdy czego Ci życzyć? wiem,wiem umiar we wszystkim wskazany ,ale nasz klimat przez ostatnie okresy pokazał ,że niestety albo zimno albo upał.Jestem jednak za ciepłem bo i ja do ciepłolubnych się zaliczam.
OdpowiedzUsuńNiech zgadnę,widzę wibrysy więc to zwierzaczek z rodziny kotowatych będzie:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Strefa filcu - rasowa kociara - aż musiałam sprawdzić te wibrysy w googlach:))) i już wiem:)))
UsuńCiepłolubna jestem więc dziękuję za życzenia upalnego lata:) będzie dwa w jednym - radość z tworzenia w piwnicy i radość z przebywania na słońcu:)A czego będzie więcej to się okaże :)))
pozdrawiam ciepło:))
Też mi to na kocię wygląda:),ale cuda rzeczywiście Ci wychodzą.Przepięknie:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLilafilc - kocię w trawie się skryło i skrada się po cichutku:))
Usuńmasz rację:)
Pozdrawiam:))
Pojemniczek rewelacyjny, genialny, jestem zauroczona ... coś na kształt wąsów sugerowałoby kociaka :)
OdpowiedzUsuńincognito - pojemniczek powstał jako lampion na letnie wieczory:)) Podświetlony kocurek wygląda jakby się skradał w trawie , tylko trudno to na zdjęciu uchwycić.
UsuńPozdrawiam
wow..cudowności:))
OdpowiedzUsuńel - dzięki:))
Usuńściskam serdecznie:)
cuda faktycznie powstały a co do ciepełka to ja siedzę w cieniu na tarasie gdzie powiewa wietrzyk i jest ok :)
OdpowiedzUsuńAnna - cieszę się tym ciepłem, bo jednak wolę to od minusowych temperatur:)
Usuńpozdrawiam:)
Co do ciepełka- dobre, ale bez przesady.Dla mnie optymalnie to 21 w cieniu. Lampion śliczny, taki w sam raz na taras.A zgadywanka - rudy kocurek.
OdpowiedzUsuńMiłego,;)
Anabell - :))lampion rzeczywiście powstał z myślą o tarasie:))
UsuńPozdrawiam:)
Przecudne te witraziwe prace!
OdpowiedzUsuńA co do temperatury, to ja tak mam cale lato.No teraz mozecie mi wspolczuc.
witrazowe
UsuńGrażyna - zastanawiałam się ostatnio, gdzie bym chciała mieszkać, gdybym miała wybór i powiem, ze obstawiałam Twoje okolice, ale skoro gnębią Cię upały to ... to i tak lepsze od mrozów:))))
Usuńpozdrawiam:)
Nas aż tak nie podpiekało, ale i nic tak pięknego nie powstało - coś za coś;)
OdpowiedzUsuńMarcie podoba się ten odcień zieleni, w sam raz na smoka - co o tym sądzisz?
April - jestem "za" :))
Usuńpozdrawiam:)
..ktoś widział kotecka?:)
OdpowiedzUsuńDobrze,ze masz pracownię w piwnicy:)
U nas wysokie temperatury łagodzi wiatr.
Dora - ta pracownia staje się czasami letnim pokojem, bo tylko tam da się przeżyć:))
UsuńKotecek w trawie się skrył;)))
Pozdrawiam:)
Piękne witraże a co do zagadki to napewno jest to lisek.Daje sobie palce połamać!
OdpowiedzUsuńA co do temperatury to mamy takie same-mieszkamy w tym samym mieście. Wiatr trochę łagodził ten skwar. Pozdrawiam.
Agulla - oszczędzaj palce na swoje cuda:)))
Usuńprzepraszam, ale to nie lisek:(
Pozdrawiam:))
Sliczności!!!!Przepiękne rzeczy Madziu robisz!Tylko pozazdrościć talentu:)
OdpowiedzUsuńA co do upalów to ja je kocham po prostu-zdecydowanie jestem cieplolubna:)A poza tym i tak siedzę non-stop w pracowni,a w niej jest bardzo przyjemny chlodek:)))
Pozdrawiam cieplutko i nie wiem czy życzyć Ci upalów czy wręcz przeciwnie?:)))
Diana - dziękuję za tyle ciepłych słów i życzenia:) - ja też ciepłolubna mimo wszystko jestem:)))
UsuńKolorowe lampiony, od razu raźniej na duszy ...
OdpowiedzUsuń