Obserwatorzy

niedziela, 8 maja 2011

pomocna dłoń...:)

zamówienie witrażowe, o którym pisałam poniżej
w połowie zrobione tzn. elementy powycinane,
oszlifowane i zafoliowane.
A jest tego nie mało, bo ... 21 razy trzeba
powtórzyć 12 elementową sekwencję + do tego
dwu elementowa podstawa!
Niezłe zadanie dla matematyka
Ile kawałków szkiełek musiałam wyciąć?

Od początku wiedziałam,
ze sama sobie z tym nie poradzę,
bo czasu na wykonanie naprawdę niewiele.
I co ...?
Okazało się, ze mam przy sobie Człowieka,
który jak zwykle wyciągnął do mnie pomocną dłoń.
Początkowo myślałam, ze nie da rady,
bo moje poczynania w pracowni zawsze tylko obserwował,
ale po króciutkim przeszkoleniu,
poradził sobie z wyzwaniem:)

Efektami naszej wspólnej pracy
pochwalę się już wkrótce,

a teraz tylko jedno zdjęcie i wcale nie witrażowe:)

12 komentarzy:

  1. Ojej, jaki ładny kartofelek! Mado, my czasem nie domyślamy się, jakie pokłady umiejętności drzemią w tych co obok nas. Mam wrażenie , że głównie dlatego,że oni te swe umiejętności na wszelki wypadek skrupulatnie ukrywają.
    Miłego,;)

    OdpowiedzUsuń
  2. To budujące, że są obok pomocne dłonie;-)
    A ziemniaczek słodki!
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  3. :0 sliczny,tez kiedys mialam podobnego:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Anabell - :)
    na wszelki wypadek czyli dla ich własnej wygody! Masz racje:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Florentyna - te pomocne dłonie od czasu do czasu się ujawniają:)
    a ziemniaków "serduszek" w siatce miałam chyba ze trzy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takiego ziemniaka to ja akurat jeszcze nie spotkałam. . .
    Ale to serducho, to chyba dla tej pomocnej dłoni :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Beata - nie miałam serca:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Modliszka - ta pomocna dłoń to naprawdę ma "serce na dłoni":)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczny ten ziemniaczek też takiego znalazłam w sylwestra ostatnio :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, ze juz po walentynkach, bo prezent jak znalazl hi,hi.Pozdrawiam i zapraszam.

    OdpowiedzUsuń