Obserwatorzy

piątek, 24 czerwca 2011

w ramach ...

wakacyjnego odpoczynku,
zbierania sił, niemyślenia o przykrych sprawach
spędziliśmy wczoraj muzyczny wieczór ze znajomymi.
Był "na żywo" saksofon, akordeon i 3 żeńskie głosy,
oraz jeden męski:)
Repertuar rozległy, ale okazało się, że ten utwór
na wczorajszą okoliczność, znałam niestety tylko ja;)



a rozbieżność rocznikowa nie była wielka:)!
wianków nie puszczałyśmy,ale za to ognicho było wspaniale!
Noc bezwietrzna, bezdeszczowa, bezchmurna - marzenie:)

Udanego weekendu.

5 komentarzy:

  1. Maduś, trochę Ci zazdroszczę takiej nocy. U nas padało.O przykrych rzeczach nie należy rozmyślać ale "wziąć je za łeb".Najlepiej zasięgnąć jak najwięcej informacji o tych przykrych sprawach, najlepiej u żródła, potem pomyśleć jak mamy się z tym zmierzyć, co możemy zrobić aby zminimalizować szkody.Zajrzyj w pocztę.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. u nas też lało i dalej słońce, wiatr 13 stopni... jak nam te Cudawianki w Gdyni wyjda to nie wiem, ale jade na noc sprawdzić:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anabell - mam nadzieję, chwycę w końcu "byka za rogi"! Dzięki za maila:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Beata - pewnie było fajnie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Takiej piosenki nie znałam, mimo ,ze troche czarnych płyt z dawnych lat pamiętam:) wiec i ja nie zaspiewałabym przy ognisku.
    U nas lalo i ta noc przeszla niepostrzezenie.

    OdpowiedzUsuń