że jeszcze nie bardzo wiem jak je fotografować
pierwszy był czerwony
tzn. zrobiony na czerwonym materiale
to jeszcze nie jest prawdziwy jedwab,
ale efekt w filcowania wełny w materiał
widać tu doskonale
a ten szalik zrobiłam w komplecie z kwiatem
i jest to prezent dla mojego dziecka
tak "bez okazji" , za to, ze ją mam:)
z bliska wygląda tak
ta kolorystyka jakoś mi bardziej pasuje,
chociaz czerwony w rzeczywistości wygląda dużo lepiej:)
Przepiękne szale, chociaż ten drugi jest bardziej w moim guście:)
OdpowiedzUsuńCzerwony jest śliczny, ale mi jakoś też bardziej pasuje druga kolorystyka. Taka sentymentalna :) No i świetne szale!
OdpowiedzUsuńSzale super, mnie tylko ciągle nie starcza wyobrazni, jak można ten filc wtłoczyć w jedwabny szal. Nic dziwnego,że Ci rączki wysiadły. A kolorystycznie ten drugi jest mi zdecydowanie bliższy oku.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Kochane!
OdpowiedzUsuńWystąpię w obronie czerwonego!:)
On w rzeczywistości wygląda dużo ciekawiej:) może jest trochę mało fotogeniczny;)
Czerwień to mój kolor ale coś faktycznie mało fotogeniczny - taki zawstydzony czy co? Z tych zdjęć najbardziej mi się podoba ten sentymentalny z kwiatuszkiem zresztą w podobnej tonacji sama uturlałam szal. serdecznie zapraszam http://malwinofilc.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietne te szale! Wielkie brawa, bo to strasznie ciężka fizyczna praca! Ale pięknie Ci to filcowanie wychodzi, oby tak dalej. Powodzenia!:)
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknych szali i finezyjnych kwiatków:-) Moje zmagania z filcem trwają trochę ponad rok i ciągle mam wrażenie, że niewiele o nim wiem, ale to może dlatego, że nie zaliczyłam żadnego kursu tylko bazuję na internetowych obserwacjach, co jest fantastyczną możliwością.
OdpowiedzUsuńłał!
OdpowiedzUsuńtego na zajęciach nie przerabiałam !
fantastyczne !
co prawda na pierwszy rzut oka ten pastelowy bardziej,ale uważam że ten czerwony doda charakteru osobie,no rozgrzewa normalnie;))))
mnie ten jasny, bardzo, a w ogóle to sa niesamowite te szale, tez jakies filcaki czy jak im tam, ja to sie nie znam na tym
OdpowiedzUsuńCudowne szale! Oba szale świetne!
OdpowiedzUsuńCzerwień jest chyba ,,trudna,, do uchwycenia aparatem ... nie wiem ale mnie się nie udaje:) Chętnie wybrałabym się na kurs takiego filcowania:)
Tuv - ten czerwony w rzeczywistości bardziej się nawet podoba:)
OdpowiedzUsuńBeata - filcaki ponoć teraz na topie:) gumofilce zresztą też:)
OdpowiedzUsuńDamurku - fakt że z tą czerwienia miałam problem, ale bardziej mi w nim do twarzy niż w tym pastelowym:)
OdpowiedzUsuńMoże w Twoim Domu Kultury będą taki kurs organizować - wrzuć pomysł niech poszukają instruktora w okolicy:)
Monroma - masz rację, ze to ciężką fizyczna praca - odczułam to na własnej skórze:) Zobaczymy co będzie dalej:)
OdpowiedzUsuńMalwina - dziekuję odwiedziłam:) ślad zostawiąlm
OdpowiedzUsuńPiekne te Twoje dziela...:)
OdpowiedzUsuń