Trochę zawirowań w domu, trochę zdrowotnych kłopotów men'ża,
ale już nadrabiam zaległości.
W wolnych chwilach pochłonięta byłam filcowaniem ... wbrew tytułowi bloga:)
Jakoś nie ciągnie mnie teraz do szkiełek, chociaż nie powiem,
zamówienia się pojawiają i zainteresowanie jest, aż się sama dziwię:0
Wełna jednak daje mi większe pole manewru i zawsze daje pewną dozę
zaskoczenia przy oczekiwaniu na efekt końcowy:)
Oto moje ostatnie prace.
Chusta w słoneczne koła, która powstała na kawałku jedwabiu.
I szal na jedwabnym szyfonie. Szyfon czekał dosyć długo na swoja kolejkę, ale
w tym wypadku jestem bardzo zadowolona z efektu.
Na środkowym zdjęciu po lewej stronie widać jego "prawdziwą" kolorystykę.
Szal jest w zasadzie dwustronny.
Jest też na tyle duży, ze swobodnie można się w niego "ubrać"
i wyruszyć na wiosenny spacer.
Poniżej zdjęcia z dzisiejszego przedpołudnia.
Wiosna jeszcze niepewna i nieśmiała,
ale widać, ze już nadchodzi.
Najbardziej cieszy mnie to , ze dni już są dłuższe.
U nas, na zachodzie widać to bardzo wyraźnie.
Odpowiednia dawka słonka i człowiekowi chce się zyć.
Fototerapia czyni cuda.
A do chusty i szala powstaną jeszcze mitenki, i mam nadzieję,
że komplety pójdą w świat:))
Piękna chusta! Skojarzyła mi się z... motylami, pawimi oczkami;) U nas też już czuć wiosnę w powietrzu, słychać ptaki, rozglądam się za pierwszymi krokusami;)
OdpowiedzUsuńApril - dziękuję. Wczorajszy dzień był tak rozświetlony promieniami słońca,że moje najprostsze skojarzenie było słoneczne.... ale motyl też mi się podoba:)).
UsuńNa kwiaty to może jeszcze za wcześnie - te zimne noce wszystko opóźniają ... W każdym razie widać, ze wiosna już bliżej niż dalej:)
Ta chusta jest super. Muszę zgodzić się z APRIL, mi również skojarzyła się motylowo.
OdpowiedzUsuńKarolina - niech więc zostanie motylowa chustą - dziękuję:)
Usuńpiekna chusta
OdpowiedzUsuńAga - dzięki - podstawą jest jedwabna chustka kupiona w angielskim "lumpku" - czasem mozna w nich znaleźć prawdziwe cuda:)
UsuńSuper te Twoje filcowania. I jedno i drugie pięknie Ci wyszło. No u mnie jakoś wiosny nie czuć - wprawdzie było dziś kilka stopieńków na plusie, ale wiał silny, zimny wiatr i nawet co jakiś czas wyglądające słońce nic nie grzało. A w nocy ma być -4.
OdpowiedzUsuńBuziaczki dla Ciebie i pozdrowienia dla Twej drugiej Połówki:)))
Anabell - wczoraj było wyjątkowo wiosennie, mimo wiatru, ale on niósł zapach nadchodzących ciepłych dni. Z dala od miasta jakoś inaczej odbiera się zmieniające się pory roku. Lubię ten czas przemian.
UsuńNoce i u nas są mroźne, wiec ta wiosna jeszcze bardzo nieśmiała.
Dziękuję w imieniu drugiej połówki .
Ściskam:)
Ja nie mogę!!!Jakie cudowne rzeczy tworzysz , radosne, pogodne jak wiosna, na którą z takim utęsknieniem czekamy!!!
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem!!!
Jagoda R - dziękuje bardzo za miłe słowa. Też nie mogę się już doczekać wiosny, stąd takie zaklinanie wiosny, słonecznymi kolorami czesanki:)
UsuńPozdrawiam ciepło:)
ŚLICZNE KOLORKI!
OdpowiedzUsuńBożena - dziękuje bardzo:)
UsuńDziękuję Ci bardzo za wsparcie:)
OdpowiedzUsuńPiękne filce robisz w ciepłej , słonecznej kolorystyce:)
Pozdrawiam ciepło i dziękuje raz jeszcze:)
Kaprysia - psiara jestem, to wiem co przezywaliście - mogłam słać tylko dobre myśli, bo za daleko mieszkam, żeby wspierać fizycznie. Cieszę się bardzo, ze już jesteście razem i dziękuję za odwiedziny:)
UsuńWiosenna kolorystyka ładnie komponuje z leśnymi klimatami ,które tak fajnie ujęłaś w ostatnim kolażu,pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńStrefa filcu - mówią ,że już będzie ciepło, a ja wczoraj sprawdziłam to na własnej skórze:) Nie byłam wprawdzie w samym filcaku na spacerze, ale promyki słońca przyjemnie mnie rozgrzały:)
UsuńPozdrawiam:)
... wspaniała chusta ... uwielbiam, takie kolorki :)
OdpowiedzUsuńincognito - dziękuję bardzo, to też moje kolory:))
Usuń