Obserwatorzy
czwartek, 25 października 2012
jesienne inspiracje ...
Takiej "złotej jesieni" to już dawno nie było.
Najbardziej malownicza pora roku - niech ktoś spróbuje zaprzeczyć.
Mam na wyciągniecie ręki te wszystkie barwy jesieni
i to jest niezaprzeczalny plus życia w leśnej głuszy:)
Nacieszam oczy tymi ciepłymi barwami, a potem układam wełnę:)
Podobna kolorystyka już kiedyś była,
rozłożona na silk lapsie,
tyle, że cieszy już nie moje oczy.
Teraz na szyfonie ułożyłam coś podobnego
Tak wygląda na mokro:
A tak już na sucho:
Dzisiaj powstały jeszcze kwiaty i liście, które będą spinały szal.
W swojej przygodzie z filcowaniem, rzadko robię torby,
chyba, że dostaję konkretne zamówienie.
Tak było tym razem i powstała mała torebka w kolorach ziemi.
Mam tylko z nią mały problem - nie bardzo wiem jakie zrobić zapięcie?
czy wykombinować jakieś dredowe wiązanie, czy lepiej wpiąć magnetyczny zatrzask?
I jeszcze podszewka - torebka wprawdzie niewielka,
ale z podszewką chyba będzie lepiej wyglądała - jak myślicie?
Zrobiłam jeszcze dwie filcowe bransoletki
i kuleczkowe korale...
To na razie tyle, bo powiem w tajemnicy,
że znalazłam sposób na zagospodarowanie
nadmiaru wolnego czasu, ale o tym potem:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
piekna jesien i piekne twory powstaly z filcowania :)
OdpowiedzUsuńAga - dziękuję za ciepłe słowa:)
UsuńŁadne szale:)
OdpowiedzUsuńMyślę,że torebce przydałaby się podszewka,wtedy torebka będzie mniej narażona na wypychanie i odkształcanie.
Magnetyczny zatrzask jest wygodny i niewidoczny,wiec chyba będzie najlepszy.
Dora - też tak myślę, w sprawie podszewki, tylko, że tak dawno nie miałam doczynienia z maszyną, że nie wiem jak mi to wyjdzie;)?
Usuńpodszewka koniecznie.Natomiast zatrzask magnetyczny lubi sie wyrywać niestety...
OdpowiedzUsuńMatylda - dzięki:) Będę się musiała przeprosić z maszyną do szycia , która od paru lat stoi w piwnicy i obawiam się, ze może odmówić współpracy:(
UsuńPiekne rzeczy w pięknych jesiennych kolorach:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)))
Diana - dzięki bardzo za ciepłe słowa:) Prawdę mówiąc myślałam, że coś podpowiesz:))
UsuńMadziu kochana ja nie wszywam podszewek...:(a zapięcie robię nie na zamek magnetyczny tylko taki zatrzaskowy....albo w ogóle nie robie zapięcia....to zależy co wymyslę...czasami doszywam jakiś fajny guzik ceramiczny....:)Chyba nie bardzo moge Ci cokolwiek podpowiedzieć...:)Buziaki:)))
Usuńpiekne jesienne szale :)
OdpowiedzUsuńco do torby - podszewka konieczna, i moja sugestia - doszyj do podszewki zamek, wtedy jej zawartość będzie bezpieczna :)Magnetyczne zapięcie odradzam, bo z czasem (i to dość szybkim) torba zacznie się wyciągać w tym miejscu i to nie będzie wyglądało estetycznie
Lid - dziękuję bardzo za odwiedziny i cenne rady. Z zamkiem to rzeczywiście dobry pomysł - tylko, że to już będzie dla mnie nie lada wyzwanie! Ale z drugiej strony, ponieważ klapka jest dosyć duża to jak wszyję zamek, może zostawię ją bez zapięcia?
Usuńja bym tak zrobiła, niech się swobodnie "majta" ;)
Usuńjakie piękności..szal świetny..uchyl rąbka tajemnicy co to za nić?włóczka? jakieś dredy zdobią ten szal...ja ciągle eksperymentuje i szukam i dlatego tak podpytuję....do torebeczki dodałabym zapięcie typu guzik z roga..patyczek...jakiś nieregularny kształt..wydaję mi się że by fajnie wyglądała....pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBożena - witam serdecznie:)) Te niby dredy na szalu to włóczka kupiona w pasmanterii - nazwa z metki "BASIOR - finezja" - już kilkakrotnie jej używałam i dosyć dobrze się sprawdza w filcowaniu.
Usuńw sprawie zapięcia do torebki to wymyśliłam taki patyczek o jakim piszesz, ale nie rogowy tylko filcowy - jutro się za to wezmę:). dzisiaj już uszyłam i wszyłam podszewkę.
Pozdrawiam
Kocia, nadmiar wolnego czasu możesz mi odsprzedać. Ja już na nic nie mam czasu.
OdpowiedzUsuńCzyżbyś się zdecydowała na jakąś działalność instruktorską? Na torbach się nie znam, ale podszewka pewnie by się przydała,zapięcie też. śliczne te szale, oba.A korale-kulki zabawne no i przede wszystkim lekkie, co nie jest bez znaczenia.
Miłego, ;)
Anabell - podszewkę już wszyłam, teraz kombinuje zapięcie. Chciałam powiedzieć, że to jest jeden szal , bardzo długi i tak różnorodnie kolorowy, ale na zdjęciu rzeczywiście wygląda jakby były dwa:))Nie ty jednak tak to zobaczyłaś. Wolnego czasu Ci teraz nie odsprzedam , bo już go nie mam, kobieto z intuicją i "nosem":)))
UsuńPozdrawiam:)
Pięknie tam u Ciebie. Ja za oknem mam tylko wyzłocone brzozy, ale i tak jest urokliwie;) Szal piękny i pewnie cieplutki;) Już nie wiem, czy bardziej podobaj mi się Twoje kolorowe szkiełka, czy kolorowe wełenki;)
OdpowiedzUsuńApril - dziękuje za ciepłe słowa:)
UsuńJesień się u nas rozgościła, bo mimo opadów śniegu w centrum Polski my mamy jeszcze prawie "babie lato":)
Pozdrawiam:)
Mieszkasz w pięknym miejscu. Widoki za oknem są wspaniałym tematem prac. Szal uroczy, a szkiełka, coż mogę tylko podziwiać, gdyż nie mam pojęcia o tym jak robi się takie cuda. Co do torebki, myślę, że rada Lid jest trafiona.
OdpowiedzUsuńEwa- dziękuję, ze skorzystałaś z zaproszenia:) Szkiełka jak każde inne rękodzieło są "do opanowania":)
UsuńA do torebki wszyłam już podszewkę i nawet zmyślne zapięcie zrobiłam.
Pozdrawiam:))
jako użytkowniczka małych torebeczek, to napiszę, że podszewka jest jak najbardziej wskazana, a co do zapięcia to... magnesowe. ale może mała, pseudo miedziana sprzączka? :)
OdpowiedzUsuńDemirja - podszewka wszyta i zapięcie wymyślone. Tak sobie pomyślałam, że bez podszewki byłoby rzeczywiście niedobrze.
UsuńDziękuję za podpowiedź i rady z praktyki:)
Pozdrawiam:)
Jestesś WIELKA!!!!
OdpowiedzUsuńcerno - Ty też:)))
UsuńSkąd Ty bierzesz na to siłę??? Kocham Cię Kochanie moje....itd! :)!
OdpowiedzUsuńcerno - żeby za dużo nie myśleć, trzeba zająć czymś ręce i ....tak powstają teraz te wszystkie rzeczy:)) Buziaki
Usuńprześliczne, prześliczne, prześliczne..
OdpowiedzUsuńel - dziękuję, dziękuję, dziękuję:))
Usuń