Znalazłam ją podczas jesiennych porządków.
Na tarasie.
Może posłuży jako wzór do witrażowej ważki?
Motyle składają skrzydła
i szykują się do snu w mojej pracowni.
Pająki rozsnuwają po kątach pajęczyny.
Nadchodzi nieuchronnie jesień:(
A ten kolorowy szal znalazł swoją właścicielkę.
W ostatniej chwili "pstryknęłam" mu fotkę:))
ps. szwankuje mi Mozilla:((
Piękna suszka a szal niech cieszy włascicielke i grzeje w jesienne chlody.:)))
OdpowiedzUsuńJa nie widze tu zadnych problemów ,wszystko jest na miejscu i działa.
Przepiękny witraż pewnie powstanie,bo suszka bardzo ładna:)))A i szal miły dla oka:)))Pozdrowionka cieplutkie:)))
OdpowiedzUsuńDora - bo ja tu weszłam przez Google Chrome a nie przez Mozillę:)
OdpowiedzUsuńDiana - kusi mnie ta ważka naprawdę, więc pewnie już niedługo ....:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
jakas taka ostateczność w tej ważce...
OdpowiedzUsuńponiedziałek ważny dzień, napisz potem do mnie..
OdpowiedzUsuńładny witraż byłby z wazką, może taki secesyjny?
Witraż z ważką albo witrażowa ważka.Jedno i drugie może być naprawdę ciekawe no i ładne.Ciekawa jestem co zrobisz.
OdpowiedzUsuńA kiedy Ty znów zdążyłaś "umaglować" szal??? Piękne te Twoje szale, wszystkie.
Buziaki, ;)
Anabell - pędzę ostatnio z robotą, bo jak sobie pomyślę, że przez kilka następnych tygodni będę być noże "wyłączona" z robót wszelakich to mnie taki nerw bierze, że ... szale same powstają:)
OdpowiedzUsuńBeata - samo życie!
OdpowiedzUsuńBeata - a właściwie taki los każdej żywej istoty...
OdpowiedzUsuńel- pomyślę nad tą secesyjną ważką:) i dam znać:)
OdpowiedzUsuńco się dzieje?
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że witraż z ważką byłby cudny. Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńfajne. Znasz kozibród ? super jako ozdoba. Patrz u mnie
OdpowiedzUsuń