Obserwatorzy

poniedziałek, 19 września 2011

mam dosyć szali;)

Jakoś po ostatnim szalu, który zrobiłam wczoraj
pomyślałam, że trzeba trochę od nich odpocząć!
Nawet nie miałam ochoty na robienie zdjęć, bo coś
mi w tym szalu nie pasuje.
Układa się dobrze, ciepło otula szyję, ale wzory...:(
Cóż czasem się zdarzy babol.
Men'żu wprawdzie twierdzi, że o gustach się nie dyskutuje
i jemu się ten szal podoba, ale prawda jest taka,
że nikt tak jak on, nie potrafi zachwycać się moimi pracami,
i też nikt tak jak on, nie potrafi mnie mobilizować do pracy:P
Wraz z 100 postem obiecałam sobie, ze chwilowo szali nie będzie.
Znalazłam w necie filcowaną na mokro torebkę i jej opis "krok po kroku"
Wiem ... dla niektórych "filcomaniaczek" taka torebka
to Pikuś, ale ja sama jeszcze się nie odważyłam takiej zrobić.
Dzisiaj nadszedł ten dzień
Chwyciłam byka za roki.
O kolorystyce może nie rozmawiajmy.
Pasuje po prostu do tego co aktualnie jest u mnie za oknem.

Zwykła kopertówka:)





Detale są tylko na klapce:



Cała torebka powstała z włóczki rainbow, o wdzięcznej nazwie "szuwarek":)





Zrobienie tej torebki nie było wcale takie trudne,
jak mi się na początku wydawało, ale
mam kilka spostrzeżeń:
- wyszły mi zbyt grube "boczki" i musiałam je mocniej dofilcować,
- wydaje mi się, ze klapka jest zbyt cienka
- gdybym zmierzyła się z większą torbą to wg mnie
obowiązkowo trzeba wszyć podszewkę!
- no i dobrze by było zamontować zatrzask do klapki.

Może jakieś praktyczne rady, podsuną mi bardziej zaawansowane "filcarki":)?
Mam jeszcze ochotę na kapelusz, ale i on musi poczekać na swój czas:)

16 komentarzy:

  1. Na filcowaniu się nie znam... ale mi osobiście, Twoja torebusia wraz z jej kolorami baaardzo się podoba :)

    Pozdrawiam Ciebie serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się,że boczki muszą wyjść grubsze,bo przecież chyba zakłada się je na siebie wzajemnie.Piszę "chyba", bo nie mam o tym zielonego pojęcia, raz coś na ten temat widziałam, ale właśnie z okazji kapelusza.I przy kapeluszu na zetknięciu się połówek też pewnie powstanie zgrubienie.Podszewkę to bym wszyła niezależnie od rozmiaru, najlepiej z jakąś przegródką.Zapięcie zrób maluśkie, magnetyczne.A kolorystyka w porządku, jesienno-wiosenna, mnie się podoba.Jeśli Ci starczy na kapelusz to będziesz miała całkiem dobry komplet.
    Miłego, ;)
    Zawsze mnie tylko zastanawia trwałość tych filcaków, jest w nich coś ulotnego.

    OdpowiedzUsuń
  3. joie - dziękuje i również pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anabell - zgrubienie troszkę mi się przesunęło i dlatego wyszło bardziej widoczne niż powinno - dałam sobie i z tym radę tyle, ze było więcej masowania:)
    żeby wyszedł komplet z kapeluszem to jeszcze tego "szuwarka" musiałabym zamówić - ale to rzeczywiście niezły pomysł:)
    Aniu może filcowe szale są ulotne, ale pozostałe rzeczy zdecydowanie trwałe:)
    pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Boczkami się nie przejmuj, i klapką też, to nie fabryka. A boczki mogą być grubsze nawe, tył w sumie też może być, bo to te części często mocniej pracują. Polecam filcowanie na cienkiej tkaninie i opcjonalnie kładzenie cieńczej warstwy na boczki. Co człowiek to filozofia. Mi się nie podobają na ten przykład w torbach takie powyciągane rogi od dna, a one cholery często takie wychodzą ,choć forma niekoniecznie je przewidywała...Ale innym może co innego przeszkadzać...
    A kolory bardzo ładne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Licho_Nie_Spi - dziękuje za rady. Ja też takich wyciągniętych rogów nie lubię, dlatego "głaskałam" je dosyć mocno, żeby się zaokrągliły:) Z materiałami spróbuję - mam kilka jedwabnych chusteczek..

    OdpowiedzUsuń
  7. Beata - Kapelutek jak najbardziej - jesień idzie.
    Może taki w stylu Włóczykija:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolory jak dla mnie ok :)
    Tez mysle,ze podszewka wskazana,bo tak to si emoze wypychać,a ramię torebki naciągać.
    Ale taka delikatna torebusia ,bardziej na ozdobę niz do upychania rzeczy jest w sam raz.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajna torebeczka wyszła i kolorki bardzo ładne.Jeśli nie chcesz grubszych boków ,to po przewróceniu pracy na drugą stronę można boczki położyć cieniej lub po zmoczeniu drugiej strony zdejmij nadmiar czesanki na końcach ,ale do tego już sama na pewno doszłaś:)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. strefa filcu - najbardziej mnie teraz bawi właśnie to eksperymentowanie - muszę tylko uważać, żeby mi prześwity na łączeniach nie wyszły:)
    Pozdrawiam i dziękuje za sugestie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dora - Twoje zdolności krawieckie by mi się przydały, bo ja już bardzo dawno przy maszynie nie siedziałam;)
    Do większej torby, takiej "codziennej" to podszewka obowiązkowo.

    OdpowiedzUsuń
  12. Torebka piękna :) Kolory faktycznie iście jesienne, ale prezentują się bardzo fajnie :)
    pozdrawiam Agata

    OdpowiedzUsuń
  13. Biżuteria z filcu- witaj:)
    Tak było za oknem jak filcowałam torebkę i taki miałam nastrój jesienny - wszystko razem tak się jakoś złożyło:)

    OdpowiedzUsuń
  14. torebusia ładna!
    a co u Ciebie? jestem juz w necie.pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Torebka jak dla mnie wyszła świetna!

    OdpowiedzUsuń