Obserwatorzy

środa, 1 grudnia 2010

jeszcze ciepłe...

co można robić jak za oknem hula wiatr,
mróz szczypie i śniegiem sypie?
Żarówka ostrzegawczo mruga:
- uwaga moge zgasnąć!!!
Dopóki wszystko działa
i nadal mi się chce
zrobiłam kolejne aniołki:)

oto i one
te są już gotowe:)
zdjecia zrobione jeszcze w pracowni:)

tym razem czerwona dama



i wdzieczna aniołka



a ta czeka w kolejce na foliowanie,
lutowanie i patynowanie
oszlifowana już jest:)



bardzo lubię "barokowe szkło"
daje tyle możliwości
dzieki swoim przebarwieniom:)

4 komentarze:

  1. Och Mado, robisz takie cudne rzeczy!!!Ale się nie śmiej, zaczęłam na szydełku "aniołkę w czerwieni".Sukienusię już wydziergoliłam, muszę jakieś odlotowe skrzydełka jej wymodzić, zastanawiam się nad włosami i może zrobię jej czapkę -pilotkę, to będzie anieliczka od harleyowców.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne, to barokowe szczególnie urokliwe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne te anioły , od razu przypomina mi się mój, który "zaśniedział" bo przepaliłam cynę ;) ale w końcu to mój pierwszy :) Mam nadzieję, że od nowego roku znajdę znów czas na witraże - tak rozrywkowo. Póki co podziwiam Twoje dzieła :D

    OdpowiedzUsuń