Obserwatorzy
niedziela, 10 czerwca 2012
formy przestrzenne ...
Znalazłam dzisiaj w moim archiwum fotograficznym
zdjęcia prac, które zrobiłam ponad dwa lata temu.
Jedna praca powstała na zamówienie
Komódka na drobiazgi
Wykorzystałam wzór zamieszczony w książce Vicki Payne
"Witraż w jedno popołudnie".
Niech nikt nie wierzy, że taką komódkę
można wykonać w jedno popołudnie:)!!!
Druga praca to mooja pierwsza lampa,
którą wykonałam na kursie witrażowym.
Była jeszcze bez patyny, kiedy znalazła się na nią chętna osoba:))
Żal mi było się z nią rozstawać,
ale ze sprzedaży naszych prac
kupiłyśmy następne szkło do pracowni witrażowej
więc cel był szczytny:))
Przyznam szczerze, że to była i jest jak do tej pory
moja jedyna lampa "na nóżce".
Inne później robiłam, ale ta jest chwilowo jedyna!
I jeszcze naczynie na " niewiadomoco":)
Zawadzacz?
Siedlisko kurzu?
Sama nie wiem, ale mam do tego naczynia też duży sentyment:)
********************************************
Przy okazji chciałam przywitać serdecznie nowych obserwatorów i gości.
Ciesze się, że Was przybywa i dziękuję za wszystkie
Wasze komentarze i opinie, które są dla mnie niezwykle cenne.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mada, aż mi szczęka opadła na widok tej komódki! I nic dziwnego, że lampa poszła od ręki, bo bardzo ładna.A ten stojak - po prostu fajna dekoracja, bo można zawsze coś kolorowego tam umieścić zależnie od potrzeb kolorystycznych. Mogą być kolorowe szkiełka lub kamyki, a jeśli to jest szczelne, to można dać kolorowy żel do kwiatów i używać w charakterze wazonu.Można też posadzić jakieś ciekawe kaktusy, umieszczając doniczki pomiędzy kolorowymi kamyczkami.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Anabell - Ty to masz pomysły:) - przypadł mi do gustu ten z kolorowym żelem i kwiatami, bo naczynie JEST szczelne:))
UsuńPozdrawiam:)
komudki sa rewelacyjne
OdpowiedzUsuńAga- dziękuję:)
UsuńAle cudne cudownosci!!!
OdpowiedzUsuńGrażyna - zrobione tak dawno temu, że już prawie o nich zapomniałam:) Dziękuję:)
UsuńKomódka jest cudna, takie maleństwo zrobić to przeież strasznie mozolna robota. Jest piękna. Lampa i pojemnik na cukierki też wyglądają imponująco!
OdpowiedzUsuńAgulla - rzeczywiście komódka wymagała nie lada precyzji, bo poza wszystkim, trzeba było w wymiarach wziąć pod uwagę grubość szkła. Na szczęście instrukcja w książce była tak dokładna, ze jak widać na zdjęciu - dałam radę:)
UsuńWOW! Swietne! Wszystko:)
OdpowiedzUsuńDora - dzięki:))
UsuńPrzepiękne! Wszystko :). Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSaba - milo mi:) - pozdrawiam ciepło:))
Usuńkurcze blade, piękne!
OdpowiedzUsuńNanunana - takiego zachwytu jeszcze nie słyszałam:))) Dzięki:)
UsuńKomoda rewelacyjna!!! Lampa - również (też za niedługo muszę się za nie wziąć bo kilka nóg czeka). Naczynie - no cóż nie narzekaj, że osiada kurz... każda rzecz osiada kurzem, lecz nie każda tak wygląda! Pozdrawiam kolorowo!!!
OdpowiedzUsuńRolin Szyck - Dzięki:))
Usuń