trochę to trwało, ale pierniczki doczekały się dekoracji:)
myślałam, ze tak będzie dla nich lepiej...
tzn im później je udekoruję tym lepiej
otóż okazało się ze wcale nie!!!
niektóre w ogóle nie zostały polukrowane...:(
nie doczekały!!!
otóż w moim domu grasuje piernikowy skrytożerca
i wcale nie chodzi tu o moją psice...
ale szczerze mówiąc to podczas lukrowania pierniczków
byłam wdzięczna skrytożercy , ze zmniejszył znacznie ich stan
Tyle, ze nie powiedziałam nic na ten temat:P
Jak to się robi? Moje pierniki polukrowałam lukrem zrobionym z cukru pudru utartego z sokiem z cytryny. Ale są po prostu pomazane tym lukrem. Jak uzyskać taki efekt 'malunków'?
OdpowiedzUsuńlukier robię z białka, cukru pudru i soku z cytryny - ucieram tak , żeby był bez gródek i dosyć gęsty; potem nakładam go do specjalnej strzykawki (taka do dekorowania tortów - ma wymienne nakrętki), albo worka z grubej folii - można taki kupić na stoisku z gospodarstwem domowym - też do dekoracji ciast - z wymiennymi nakrętkami... używam nakrętki z najmniejszą dziurką... wypełniam strzykawkę lukrem i ... do dzieła :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia, fajna zabawa :)
:) śliczne ,ja moje ciasteczka dekorowałam nieco artystycznie,czekoladą i pokrojonymi bakaliami,ale aniołki sa rewelacyjne,nie znalazłąm u nas takiej foremki niestety.
OdpowiedzUsuń