Obserwatorzy

niedziela, 14 lipca 2013

Bój o krzesło ...

Teraz trochę mnie nie będzie, bo mój dom okupują wnuki.
Kto ich nie ma , nie wie jak potrafią być absorbujące i kochane:)))
Dzisiaj zakończył się toczony od wczoraj,
tytułowy "bój o krzesło".
Efekt :



A ja, cóż !
Chwilę spokoju znalazłam w nieoczekiwanym dla mnie miejscu:


Wszystkim życzę udanego nadchodzącego tygodnia:)))

16 komentarzy:

  1. wzajemnie..fajnie się bawiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożena - przy takich maluchach nie sposób się nudzić:)

      Usuń
  2. Jednak wnuki odmładzają :)
    Przyjemnego tygodnia dla Ciebie. Ola.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aleksandra - jak widać odmładzają:)) w życiu bez nich nie wspięłabym się na tę pajęczynę :))

      Usuń
  3. Ciekawego i pełnego przygód tygodnia z wnukami Ci życzę!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agulla - przede mną dwa ciekawe i pełne przygód tygodnie:) Mam nadzieję, ze wytrwam:)

      Usuń
  4. Moi nie walczyli wprawdzie o fotel, ale mały ciągle się darł-
    bo albo mu czegoś zabraniano, albo coś nakazywano, a to go denerwowało. Ci dorośli to jacyś dziwni - nie pozwalali zbierać śmieci z chodnika,rzucać kamieniami w ogródku kawiarnianym, lizać szyby w metrze - straszne życie miało to dziecko.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anabell - powiem Ci jedno - dorośli są do bani!!!

      Usuń
  5. Babcia to wspaniała "instytucja". Zawsze mamy z mężem dużo śmiechu kiedy nasza trójka nawiedza babcię. Oczywiście każda babcia najbardziej cieszy się, kiedy wnuki jedzą. A że nasze bąble na apetyt nie narzekają więc babcia ma co robić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolina - Babcie w ogóle lubią dogadzać:))) w mnie Mała wcina wszystko, a Młody niestety z tych bardziej wybrednych ...

      Usuń
  6. łał:) Na pajączynie, oj nie jest to łatwe:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beata - no nie jest to łatwe, ale jak trzeba to się wejdzie, prawda?:))

      Usuń
    2. Prawda, bo to frajda:)

      Usuń
  7. Dziękuję,nawzajem. Jakie wnuczęta już duże! Ale pupki na krzesełku zmieściły,ha,ha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dora - tylko raz doszło do porozumienia. Codziennie są wyścigi do tego fotela, a po drugiej stronie stołu, stoi identyczny!!!!

      Usuń
  8. Własne dzieci też nieźle sprawdzają się w roli absorberów każdej ilości czasu ;)

    OdpowiedzUsuń