Kolejny motyl na odpędzenie szarej i zachlapanej jesieni. Te prawdziwe motyle szukają schronienia w mojej pracowni. Przysiadają na parapecie, na brzegach regału, pod sufitem. Składając skrzydła , zastygają w bezruchu... Szykują się na przyjście zimy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz