jeszcze zeszłoroczne
W mojej angielskiej rodzinie pojawiła się taki milusia.
Dzieci przecież wierzą w Mikołaja,
piszą do niego listy, a jak proszą w liście o psa ...
to czy Mikołaj może nie sprostać zadaniu.
radość wielka, ale i obowiązki - wiadomo .
Psiunia jest trzecim dzieckiem - widocznie tak miało być.
Teraz moje zaległości
W ostatnich dniach starego roku wykonałam okno
do domu zakonnego.
Wymiary witrażu musiałam dostosować do starej, dębowej,
okrągłej ramy. Łatwo nie było.
Efekt poniżej .
Braciszkowie byli zadowoleni !
Sunia do miziania i tulenia- ślicznotka z niej. A okno- super. Dlaczego ja nie mogę mieć przynajmniej jednej części okna witrażowej???
OdpowiedzUsuńTo niesprawiedliwe!
Buziaczki, ;)
Anabell - dziękuję w imieniu suni :)),a kto mówi , że nie możesz mieć witrażowego okna? Możesz:)))
UsuńŚciskam :)
Bardzo lubię witraże ,więc braciszkom się nie dziwię:))
OdpowiedzUsuńPsiuniek sama słodycz!
Dora - trochę było roboty z tym oknem, ale efekt końcowy w sumie mnie zadowolił.
UsuńNiedługo będę miała okazję przekonać się jaka to psia słodycz :) już się nie mogę doczekać !
I znów znikniesz z blogowiska,ech
Usuń:)
Ukochaj proszę pieseczka i w moim imieniu !
Ach,sunia,czyli dziewczynka:)
UsuńDora - nie omieszkam psinki wyściskać :))) a z tym znikaniem to taki już los ....:))) ale nie narzekam!
UsuńOj przepiękny :) strasznie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńArkadiusz -
Usuńdziękuję w imieniu suni i swoim :)))
żeby nie wiem ile było obowiązków, to taki słodki pyszczek wszystko wynagrodzi ;)))))
OdpowiedzUsuńa witraż - robi wrażenie - nie mógł się nie podobać!!!
Kości - w sprawie psa mam takie samo zdanie - merdający ogon i wierne oczy to najlepsze co może człowieka spotkać !
UsuńZa zdanie o witrażu - bardzo dziękuje :)))
psiunia fajna,już gdzieś widziałam chyba wcześniej?:)
OdpowiedzUsuńA i witrażyk mi się podoba,i ciekawie w tej ramie wygląda.Musi będzie efekt jak słońce ( jeśli ? ) przez szybki kolorowe będzie wpadać.
Matylda - Psica się już prezentowała na wspólnym portalu, więc pewnie stąd to skojarzenie:)))
UsuńWitraż już zamontowany i dostał światło, wiec ... cieszy oczy :)
Ta psiunka to po prostu sama słodycz :) :) człowiek wziąłby ją na kolana i tulił i głaskał :) :)
OdpowiedzUsuńwitraż, bardzo mi się podoba :) :)
demirja - już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła wymiziać psiaka.
UsuńWitraż niestety braciszkom "wymknął się " z pod kontroli i jest uszkodzony - serce boli :(
Jakze mieliby nie byc zadowoleni..toz to przeciez arcydzielo...Tak bardzo Cie podziwiam w tej "szkalnnej" sztuce !
OdpowiedzUsuńSerdecznosci sle moc !
Alina - nie strzegli wystarczająco tego arcydzieła - zadzwonili wczoraj, czy nie dałoby się go naprawić, bo ... spadł. Nie wiem jak do tego doszło i chyba nie chcę wiedzieć ! uszkodzenia dosyć poważne i gdyby to był "obcy" witaż to pewnie z chęcią podjęłabym się renowacji, ale chwilowo .... serca nie mam :( Trudno - nieuwaga ... Szkoda.
UsuńPiękny witraż, szkoda, że tak nieostrożnie go potraktowali :( Psiunio przesłodki! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń