Obserwatorzy

piątek, 13 stycznia 2012

wąsko, ale ciepło

Do tej pory robiłam szale "wykwintne", szerokie.
teraz pomyślałam o wersji ascetycznej
minimalistycznej i może nawet bardziej męskiej:)
Chociaż pewnie i tak żaden facet by takiego szala nie założył!
Powstał szal w tonacji brązowej, na wąziutkim pasku jedwabiu.







A zima nas znowu zaskoczyła
i jak myśleliśmy, że o nas zapomniała
sypnęła śniegiem!

wtorek, 10 stycznia 2012

szalikowe remanenty ...

Saga kryminalna skończona, pora wiec wrócić do rękodzieła.
Tym bardziej, że naprawdę dawno już nic nie robiłam.
Na rozgrzewkę pewnie zacznę od małych form,
jakieś kwiaty lub dredy ...
Do pracowni witrażowej też wkrótce zajrzę,
bo umówiłam się na wymiankę z April
W związku z tym, że przez całe święta,
aż do wczoraj, miałam w domu gości
posucha rękodzielnicza straszna
i trzeba się naprawdę wziąć za robotę.

Przy okazji porządkowania świątecznych zdjęć
znalazłam jeszcze zdjęcia szala, który przed świętami
trafił do swojej właścicielki.
Na "mokro" wyglądał trochę jak cepeliowski bieżnik
- określenie mojego men'ża
ale po wyschnięciu prezentował się całkiem, całkiem.
Niestety zdjęć na "sucho" nie zdążyłam zrobić:(
Kolorystyka szala wybrana przez przyszłą właścicielkę.
Dodałam jeszcze srebrne nitki Angeliny i zrobiło się trochę zimowo.





a tu na szarych brzegach połyskuje Angelina:)



A tak w ogóle to od przyszłego tygodnia
mam dwa tyg. wolnego, trochę planów
i już się cieszę na to co będzie.
Trzymajcie kciuki, żeby się udało.

wtorek, 3 stycznia 2012

pochłonęła mnie ...

saga kryminalna Camilli Lackberg.
Przeczytałam już:
"Księżniczkę z lodu"
"Kaznodzieję"
"Kamieniarza"
"Ofiarę losu"
"Niemieckiego bękarta"

Teraz przyszła kolej na "Syrenkę"

I przyznam się bez bicia, że czasami dla książek
zostawiam moje robótki.
Ale to chyba nie grzech?:)

poniedziałek, 2 stycznia 2012

filcowe, pachnące "co nieco"

Z dużą formą filcową może być kłopot,
szczególnie, jeśli prezent potrzebny "od zaraz".
Koniec ubiegłego roku obfitował w niespodzianki,
więc takie filcowe drobiazgi
spełniły jak najbardziej swoją rolę.
Oto kilka z nich:

Waniliowo i pomarańczowo



oliwkowo



wersja wybitnie męska - pachnie migdałowo



i jeszcze raz waniliowo



a kto wie co to jest?:)