Cytryn w całej swojej okazałości . Pierwszy raz oprawiałam taki "jubilerski " kamień .
Trema była duża, ale myślę, że nie jest najgorzej.
Pewnie dzisiejszego wieczoru obdarowana, założy go do malej czarnej .
Mogę więc śmiało powiedzieć, że zamykam Stary Rok bez żadnych zaległosci, długów i zobowiązań.
Mam taki zwyczaj, taki swój prywatny rytuał, że w ostatni dzień starego roku otwieram
kalendarz na Nowy Rok i przepisuję do niego ważne daty - imieniny, urodziny, rocznice ...
taki mój przypominajnik . Zwykle w starym kalendarzu mam jeszcze jakieś zapiski, luźne notatki, tytuły książek przeczytanych, lub tych, które czekają na swoją kolej, jakieś przepisy zanotowane na prędce, zasłyszane "złote myśli" sentencje, fragmenty wierszy ... taki podręczny dzienniczek/pamiętniczek .
Wspomnienie minionego roku .... nie było źle ... momentami może nie tak jakbym chciała, ale ogólnie
pracowicie, treściwie, satysfakcjonująco....
Czy trzeba czegoś więcej.?
Otwieram się z nadzieją na ten Nowy Rok .
Zawsze, z nadzieją, że będzie dobrze.
Oby mi nic i nikt tego nie zepsuł!
Czego i Wam kochani życzę !
Bądźcie gotowi na przyjęcie Nowego Roku 2015