tag:blogger.com,1999:blog-3626893867801780398.post6057645069099895515..comments2023-12-31T09:10:07.731+01:00Comments on koloroweszkielka: charity shops...madahttp://www.blogger.com/profile/03379577123714703537noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-3626893867801780398.post-10597007737566442612011-02-20T14:26:48.188+01:002011-02-20T14:26:48.188+01:00Ja też się zgadzam, że 2 godzinki to malutko. . . ...Ja też się zgadzam, że 2 godzinki to malutko. . . Ja chyba jak bym weszła zaraz po otwarciu i zaczeła oglądać to musieliby mnie wyganiać ze sklepu, bo już zamykają :D I pewnie naet nie wiedziałabym kiedy ten czas tak zleciał ;-)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3626893867801780398.post-69557555651263469132011-02-20T11:13:50.477+01:002011-02-20T11:13:50.477+01:00Anabell, drucikowa plecioknka jest bardzo pracochl...Anabell, drucikowa plecioknka jest bardzo pracochlonna,ale niezwykle efektowna, tylko pewnie bym sie zniechecila, gdyby przyszlo mi ja jeszcze raz robic z powodu urwannego zameczka:)<br />Wnusio z kazdym dniem coraz fajniejszy jest i slodziak niemozliwy, a buziole to ja mu co chwila daje, taki jest "do zjedzenia":)madahttps://www.blogger.com/profile/03379577123714703537noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3626893867801780398.post-81326943015735897912011-02-20T11:07:37.639+01:002011-02-20T11:07:37.639+01:00te dwie godziny to tak na poczatek, zeby nie zniec...te dwie godziny to tak na poczatek, zeby nie zniechecic nikogo do moich zakupow:) Jak znam zycie bede tam znacznie dluzej, ale to juz przeforsuje jak bedziemy na miejscu:)madahttps://www.blogger.com/profile/03379577123714703537noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3626893867801780398.post-88308938880677368232011-02-19T23:45:11.018+01:002011-02-19T23:45:11.018+01:00WoW, ale super! Ale 2 godziny to strasznie maleńko...WoW, ale super! Ale 2 godziny to strasznie maleńko! Mnie z godzina zawsze zejdzie grzebiąc w Empiku na dziale 'art-pap'. No, ale zrozumiałe, do wnusia pewnie pędzisz :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3626893867801780398.post-28236034706451563402011-02-19T23:26:42.466+01:002011-02-19T23:26:42.466+01:00Jak to, tylko 2 godziny? Mnie to pewnie musieliby ...Jak to, tylko 2 godziny? Mnie to pewnie musieliby stamtąd wyciągać traktorem. Czekam na bardziej wiosenne dni, bo otworzyli u nas kawiarnię dla "craftówek" i już nie mogę się doczekać, by tam się wybrać. Bo kawa kawą, ale półki mają być pełne przydatnych drobiazgów a i pogadać można na tematy robótkowe.U Ciebie deszcz, a u nas śnieg i mróz. I zapowiadają jeszcze większy mróz, coś ćwierkali o -20. Największą trudność sprawiały mi plączące się druciki, bo gdy je skręcałam to się plątały.A one są cieniutkie i łatwo się odkształcają. No i jakimś cudem jeden mi się wpasował dość głęboko w skórę i to na płask, wcale nie koniuszkiem. Najwięcej się wnerwiłam,gdy mi się zameczek rozpadł, bo musiałam wszystko "rozebrać" i od nowa splatać. Bo to jest nanizywane na dwa splatane w trakcie posuwania się do przodu druciki. Podobno już jutro moja wraca do domu. Ucałuj swego słodkiego wnusia w czółeczko ode mnie, on jest taki ładny!<br />Miłego,;)anabellhttps://www.blogger.com/profile/04432866567332809112noreply@blogger.com