Obserwatorzy

wtorek, 31 grudnia 2013

Na Nowy Rok



Nadchodzi nieubłaganie i niesie wielkie nadzieje.
Niech przyniesie wszystkim wiele radości, zadowolenia,
szczęścia w realizacji i spełnianiu marzeń.
Niech nas omijają troski i zmartwienia.
W kontaktach z ludźmi,
 koncentrujmy się na tym co nas łączy,
a nie dzieli.
Udanej nocy sylwestrowej,
i szampańskiej zabawy.
Do zobaczenia za rok :)))

niedziela, 22 grudnia 2013

Przesłanie od Feli


"Podaruj Misia komuś , kogo kochasz"

Nieubłaganie zbliżają się Święta.
W gorączce przygotowań kulinarnych,
w pogoni za prezentami od "św. Mikołaja"
zapominamy czasami o najważniejszym.
 -  Kochajmy się -
Kochajmy bliskich i najbliższych, 
ale przede wszystkim kochajmy siebie.
Dbajmy o siebie.
Nie  krzywdząc innych,
realizujmy swoje marzenia,
rozwijajmy swoje pasje.
Żyjmy w zgodzie ze sobą.

Dostałam Felę od przyjaciółki.
Są takie osoby, które niewidziane przez lata
z rożnych przyczyn ,pojawiają się znowu
w naszym życiu i jest tak, jakbyśmy się 
rozstali wczoraj. 
Mam takie dwie osoby.
Nie dużo, ale uważam , że jestem szczęściarą.
Fela jest tego małym dowodem.
Razem z Nią, życzę  wszystkim obserwatorom mojego bloga
i tym , którzy zajrzeli tu tylko na chwilkę
pogodnych , radosnych i pełnych miłości
Świąt Bożego Narodzenia
oraz spełnienia marzeń w 2014 roku.

środa, 18 grudnia 2013

zatęskniłam ...

Najnormalniej w świecie zatęskniłam
za świątecznym gotowaniem !!!
Ostatnie dni to było szaleństwo bożonarodzeniowych
ozdób, prezentów i zamówień.
W pracowni ceramicznej  wypalały się świąteczne
aniołki, renifery, dzwoneczki, serduszka.
W domu czekały witrażowe aniołki, trochę biżuterii,
i filcowe otulacze na ręce.
Roboty było huk i jej ogrom spędzał mi sen z powiek,
bo czas nagli - święta tuż tuż :)
Dzisiaj zrobiłam pierwsze w swoim życiu,
a zarazem ostatnie przed świętami rękawiczki filcowe
z jednym palcem.
Takie było zapotrzebowanie:))


Początkowy rozmiar przeraża wielkością,
ale tak to juz jest z filcowanymi rzeczami:))


Z czasem jedna rękawiczka nabrała odpowiedniego rozmiaru


a po "chwili" obie miały już właściwy rozmiar .
Tak się prezentuje moja pierwsza para rękawic.

Teraz marzę o tym, żeby zacząć wreszcie 
piec , gotować i poczuć w domu zapach świąt.
Ale to od jutra :)))

czwartek, 12 grudnia 2013

renifery w gotowości...

Praca w pracowni ceramicznej idzie pełną parą.
Świąteczna loteria fantowa już za kilka dni.
Moje zobowiązania zrealizowane :)
A oto efekty:
Ozdoby świąteczne
przed szkliwieniem - wypalone na "ciasteczko"



 A tutaj  po "szkliwieniu"
Na pierwszy "wypał" poszły renifery,
 bo one maja jeszcze zadanie do wykonania :))
Stadnie :)


I każdy z osobna





I mój faworyt kolorystyczny


To tyle, anioly będą za chwilę :)
ps.
Mam pytanie do osób zajmujących się ceramiką.
Czy niedokładnie wyszkliwioną ceramikę można szkliwić powtórnie.?
Tzn, jeżeli nie podoba mi się efekt szkliwienia za pierwszym razem,
czy mogę szkliwienie powtórzyć?
Będę wdzięczna za rady podpowiedź.

środa, 4 grudnia 2013

przedświątecznie....

Prawdę mówiąc nie przepadam za tym przedświątecznym czasem.
Denerwuje mnie  napięcie, atmosfera w sklepach
i  nachalne parcie na Święta.
Chciałabym ciszy, spokoju, zamyślenia....
ale na to chyba nie ma szansy.
Dlatego, żeby uciec przed świąteczną presją
zmykam do pracowni.
Kolejne prace ... tym razem wisiory.